środa, 30 kwietnia 2014

Suprajs!

I znów ogromna niespodzianka, na liściu w dużym terrarium drzemał sobie jak gdyby nigdy nic, 7 cm mały Gekon :)
Witamy na świecie

A tu wieczorne zabawy z przedszkolakami:

Mój nowy pierścionek z Gekona


Rodzeństwo

środa, 23 kwietnia 2014

Aga i Gekony


Dzieci vs Gekony

Wiadomo jak to jest gdy ma się dziecko i chce się kupić zwierzę.
Przede wszystkim zastanawiamy się czy zwierzę nie zrobi krzywdy dziecku, ale również czy dziecko (co w przypadku naszej małej bardzo możliwe) nie skrzywdzi zwierzaka.
Mieliśmy pewne wątpliwości czy Aga nie pozbawi ogona Gekona (im niestety nie odrastają), szczególnie że terrarium stoi w zasięgu jej łapek. 
Najbardziej bałam się, że będzie pukać w szybę, ale po paru rozmowach zrozumiała że - "nie stukamy w terrarium". 
Gdy przyjechały Norman i Davis, bardzo chciała je "cimać" , co było dosyć ryzykowne - szkoda byłoby  mieć płaskie jaszczury. Powoli jednak nasza Agula zaczęła obchodzić się z nimi delikatnie, najpierw głaskała, w końcu dostała na ręce i bardzo jej się podobało.
Możemy śmiało stwierdzić że dzieci i gekony mogą żyć wspólnie :)
Dla wszystkich, którzy boją się że Gekony Orzęsione stracą szybko ogony-  jest to mit, Agniecha je trzymała, codziennie w pobliżu terratium biega, krzyczy podczas zabawy, czasem stuknie w szybę. Mimo to wszystkie ogony są na miejscu (prócz Davis ale ona była kupiona bez ogona). Nawet rozwalanie młotkiem biurka nie ruszyło jaszczurów, także bez obaw łatwo ogonów nie potracimy








Pawcio od Anuli  z Fofo

wtorek, 15 kwietnia 2014

Good night !

Wieczorne przytulasy z Fofo ;)

Poważna sprawa.

Trójka naszych Gekonów dostała bardzo poważne zadanie:
Zostały wydelegowane do Opola, gdzie będą główną ozdobą firmy architektonicznej.
Tak więc musieliśmy się pożegnać z Czerwoną, Akrobatką i Dużym Chłopcem. 
Było mi bardzo smutno, szczególnie brakuje mi naszej łobuzerki Czerwonej. 
Ale wiemy, że mają nowy, wspaniały dom z wszelkimi bajerami i udogodnieniami. 
Dlatego pa, pa Łobuzy, sprawujcie się!


Trochę wspomnień

Od lewej: Duży i Akrobatka


Czerwony łobuz

piątek, 11 kwietnia 2014

Jajko niespodzianka

Na początku lutego nasza dzielna Davis złożyła jajo w doniczce.
Bardzo się ucieszyliśmy, że dołączy do nas kolejny Gekon. Zakopaliśmy jajko głębiej i zostawiliśmy.
Zastanawialiśmy się wcześniej czy inkubować jajka, ale doszliśmy do wniosku, że zostawimy wszystko naturze. Jak się wykluje to super, jak nie- to trudno.

Dni mijały, oczywiście w międzyczasie myliśmy terrarium, lekko zmienialiśmy wystrój.
Uważaliśmy przy tym na kwiatka w którym było ukryte jajo.
3 kwietnia , gdy weszłam rano jeszcze nieprzytomna do pokoju w którym są jaszczury, zauważyłam przyklejoną do szyby miniaturkę Gekona.
Narobiłam wrzasku, M. przyleciał myśląc że coś mi się stało.
Przy maluchu  wisiała przyklejona Fofo, ale nie wiemy czy go pilnowała czy chciała zjeść ;)

Jajo Gekona Orzęsionego

A oto nasz Maluch:




I to jeszcze nie koniec tej historii- następnego ranka, M. gwałtownie wybudził mnie ze snu mówiąc " JEST JESZCZE JEDEN". Okazało się że było drugie jajko, nie mamy pojęcia gdzie ta spryciula je zakopała. 
No i mamy bliźniaki dwujajowe :) 

Nasz drugi maluch

środa, 9 kwietnia 2014

Od terrarium do dziewiątki

Krótkie wprowadzenie:
Tutaj muszę nadmienić, że mieszkamy w mieszkaniu po babci, gdzie stoi od czterdziestu lat robiona na zamówienie ciężka, drewniana meblościanka. I jak to bywa w niektórych  meblościankach-  jest barek i szklana witryna. 

TERRARIUM
Najpierw zastanawialiśmy się jakiej wielkości będzie nasze terrarium. 
Ja chciałam małe, które można postawić na półce.
Ale M. od razu stwierdził : "Wywalamy barek i szklaną witrynę, wstawiamy terrarium"
I tak któregoś dnia przyniósł ze znajomym "małe" terrarium, które ma 82 cm. wysokości i 96 cm. szerokości. (O tym jak wyposażać terrarium w podrozdziale).
Oczywiście M. miał już misterny plan hodowania gadzin, ale ja jeszcze nic nie wiedząc naiwnie myślałam, że będziemy mieć jednego Gekona, najwyżej parkę. 
Plan hodowania ich przyjęłam sceptycznie- no jak to małe dziecko, pełno jaszczurów?
Po cichu jednak miałam nadzieję, że nie uda nam się ich rozmnażać, bo przecież kompletnie się na tym nie znamy...

Na dzień dzisiejszy jesteśmy właścicielami dziewięciu wspaniałych Gekonów Orzęsionych.